
Herbata – skąd pochodzi, jak ją parzyć, jakie ma właściwości?
I chociaż do Polski dotarła późno, bo w czasach panowania Jana Kazimierza, można śmiało powiedzieć, że rozgościła się w naszym kraju na dobre. Powodem popularności herbaty, poza tym, że świetnie smakuje i pozwala się zrelaksować, są także jej właściwości zdrowotne. Dlatego zachęcamy Cię do zaparzenia filiżanki aromatycznego napoju i poznania go jeszcze bliżej – w poniższych akapitach.
Historia najpopularniejszego napoju na świecie – herbata pod lupą
Na początek łyk historii. Czy wiesz, że herbata, przynajmniej według dostępnych źródeł historycznych, była znana wcześniej niż kawa, bo już w V wieku p.n.e.? Jej korzenie sięgają Państwa Środka. Według legendy po raz pierwszy napar z herbaty wypił cesarz ShenNung w 2737 roku przed narodzinami Chrystusa. Władca ze względów zdrowotnych pił wyłącznie gorącą wodę. Pewnego dnia, kiedy odpoczywał na świeżym powietrzu, do filiżanki wpadły listki krzewu herbacianego. Cesarz spróbował naparu, po czym stwierdził, że ma wyborny smak i aromat. Następnie rozpowszechnił napój wśród swoich poddanych. Z biegiem czasu stwierdzono, że herbata ma nie tylko smakowe, ale także prozdrowotne właściwości.
Czy legenda ta jest prawdziwa, trudno dziś orzec. Pewne jest natomiast, że w VIII wieku powstało trzytomowe dzieło autorstwa Yu Lu poświęcone w całości herbacie. Autor był buddyjskim mnichem, który miał ogromną wiedzę na temat rodzajów, sposobów parzenia oraz walorów herbaty.
Z Chin do Kraju Kwitnącej Wiśni
Z Chin herbata trafiła do Japonii, gdzie zdobyła naprawdę ogromne uznanie. Zresztą – cieszy się nim do dziś, a mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni tworzą poświęcone jej rytuały. Nasiona krzewu herbacianego w IX wieku przywiózł do Japonii mnich DengyoDaishi i podarował je cesarzowi. Władcy tak zasmakował napój z listków herbacianych, że nakazał uprawę rośliny w pięciu prowincjach otaczających stolicę kraju. Obecnie Japończycy najchętniej sięgają po zieloną herbatę Sencha powstającą z ususzonych, młodych liści zbieranych na początku sezonu. Gustują też w gatunkach Gyokuru oraz Matcha. Warto wiedzieć, że ta ostatnia dostępna jest wyłącznie w formie sproszkowanej.
Kiedy herbata trafiła do Europy
Tyle o Azji, czas więc dowiedzieć się, kiedy herbata trafiła do Europy. Trudno jednoznacznie i dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo, że w XVI wieku trafiła do Rosji jako podarunek od chińskich władców. Z zachodniej części Starego Kontynentu była znana nieco później, bo w XVII wieku. Prawdopodobnie trafiła tu za sprawą Holendrów i Portugalczyków, którzy w tamtym czasie specjalizowali się w sprowadzaniu towarów orientalnych. Należy jednak pamiętać, że początkowo nie cieszyła się dużą popularnością. Europejczycy przyzwyczajeni do piwa i miodu, nie potrafili przekonać się do ziołowego smaku herbaty. Wiemy natomiast, że w 1658 roku herbata trafiła do Anglii za sprawą Katarzyny Braganzy. Sto lat później była już najpopularniejszym napojem na wyspach. Królowa Anna zapoczątkowała z kolei zwyczaj popołudniowego picia herbaty, podając do niej zwykle kruche ciasteczka lub chleb z masłem.
A kiedy herbata pojawiła się w Polsce? Prawdopodobnie pierwszą filiżankę aromatycznego napoju zaparzyła księżniczka Maria Ludwika Gonzaga – żona króla Jana Kazimierza. I chociaż w czasach panowania władcy panowała moda na wszystko, co pochodziło z Zachodu, herbata nie zdobyła popularności. Wiele osób, w tym Ignacy Krasicki, wręcz sugerowało, że źle wpływa na samopoczucie. Dopiero sto lat później król Stanisław August Poniatowski rozpowszechnił zwyczaj popołudniowego delektowania się naparem z herbaty – podawanym zwykle z cukrem lub miodem. Dziś herbata jest drugim – po wodzie, najpopularniejszym napojem na świecie. Trudno wyobrazić sobie, że mogłoby jej zabraknąć w polskich domach. Herbatę pije się do posiłków i do deserów. Pije ją się w pracy i w czasie wolnym. A czy wiesz, że łyk herbaty wybornie smakuje także, kiedy czyta się Biblię? My polecamy Pismo Święte Stary i Nowy Testament Duże Beżowe, chociaż możesz oczywiście wybrać inne wydanie. Zachęcamy Cię również do sięgania po modlitewniki i literaturę religijną. Podpowiadamy, że dla seniorów świetną opcją jest Modlitewnik Dla Starszych – Józef, Maryja, Jezus, wyróżniający się dużym, wyraźnym drukiem. Dodajmy, że zarówno Biblia, jak i książki religijne tworzą doskonały duet z aromatyczną, gorącą albo jeśli wolisz – chłodną herbatą.
Biała, zielona, czerwona a może czarna – poznaj rodzaje herbat
Zanim jednak sporządzisz pyszny napar, zwróć uwagę na to, że obecnie dostępnych jest wiele rodzajów herbat. Tym, co je różni jest sposób obróbki liści. Do najpopularniejszych dostępnych obecnie herbat należą:
- ● Herbata biała – aby ją wyprodukować, liście po zbiorze poddaje się naturalnemu procesowi więdnięcia i suszenia – najczęściej tradycyjnie – na słońcu. W ten sposób zatrzymuje się zachodzące w nich procesy utleniania. Skutkiem jest wyjątkowo łagodny aromat napoju bez cierpkiego i trawiastego posmaku. Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, czy herbata zawiera kofeinę, wiedz, że tak. Przy czym biała – w największym stężeniu – aż cztery razy więcej niż czarna i dwa razy więcej niż zielona.
- ● Herbata zielona – w tym przypadku po zbiorach liście są przez krótki czas poddawane naturalnemu więdnięciu, a następnie podgrzewane. W przypadku chińskich zielonych herbat liście się piecze. Z kolei produkty pochodzące z Japonii są poddawane działaniu pary. Dzięki temu nie dochodzi do rozpadu zielonego barwnika – chlorofilu. Napar posiada więc mniej lub bardziej zielony kolor (w zależności od odmiany herbaty) i delikatny smak.
- ● Herbata czarna – najpopularniejsza w Europie. Należy pamiętać, że w Azji nazywana jest herbatą czerwoną – ze względu na kolor naparu. W tym przypadku po zbiorze liście są poddawane procesom fermentacji. Proces ten jest dość trudny do przeprowadzenia, ponieważ wymaga odpowiedniej temperatury i wilgotności, aby zawarte w liściach substancje mogły zostać poddane utlenieniu. Warto pamiętać, że podczas fermentacji herbaty dochodzi do rozpadu chlorofilu, przez co liście zyskują brązowy lub czarny kolor. Na sam koniec liście zostają poddane suszeniu.
- ● Herbata czerwona Pu-erh – to nic innego jak herbata czarna, która została poddana ponownej fermentacji. Proces ten może jednak przybierać dwie formy. W tradycyjnej, liście nawet przez kilkadziesiąt lat są poddawane leżakowaniu w ściśle kontrolowanej temperaturze i wilgotności. Dzięki temu nabierają wyjątkowego, korzennego aromatu. Herbaty, które „starzeją” się w ten sposób są określane jako Pu-ErhSheng. W drugim przypadku proces jest przyspieszany przy pomocy dobroczynnych drobnoustrojów i szlachetnych grzybów, które w krótszym czasie pozwalają uzyskać podobny rezultat.
Zwróć też uwagę na to, że ogromną popularnością cieszą się herbaty smakowe. To nic innego, jak klasyczne herbaty – białe, zielone lub czarne, do których dodano aromaty albo kawałki owoców. Jeśli gustujesz w naparach tego typu, zwróć uwagę, aby komponenty, które wzbogacają ich smak, były pochodzenia naturalnego. Unikaj natomiast sztucznych, chemicznych aromatów, które nie tylko mają słabsze walory smakowe, ale są niekorzystne dla zdrowia. W naszym sklepie znajdziesz herbaty owocowe doskonałej jakości, które uprzyjemnią każde popołudnie. I będą też znakomitym pomysłem na prezent.
Jak parzyć herbatę?
Na smak herbaty, poza jej rodzajem, wpływa sposób parzenia. Nieodpowiedni może stłumić głębię aromatów i sprawić, że napar będzie gorzej smakował. Z tego względu, zanim sięgniesz po kolejną filiżankę, dowiedz się, jak prawidłowo parzyć herbatę. Od razu uprzedzamy – na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dlaczego? Ponieważ wszystko zależy od tego, który rodzaj herbaty wybierzesz. W każdej sytuacji staraj się jednak używać wody przefiltrowanej, a nie nalanej do czajnika bezpośrednio z kranu. Dzięki temu wyeliminujesz posmak chloru czy innych substancji służących do jej uzdatniania, a także zredukujesz ilość jonów wapnia.
Kluczowym aspektem w przypadku parzenia herbaty jest temperatura wody oraz czas, w jakim liście powinny pozostawać w filiżance. Jeśli zdecydujesz się na białą herbatę, pamiętaj, że jest ona bardzo delikatna. Z tego względu zalewaj liście wodą o temperaturze nieprzekraczającej 80 stopni Celsjusza. Czas parzenia nie powinien być dłuższy niż 3 minuty. Następnie należy wyjąć liście z naczynia – ich pozostawienie wpływa negatywnie na smak naparu.
Nasza rada: do pomiaru temperatury wody możesz użyć specjalnego termometru. Jeśli jednak nie masz go pod ręką, wystarczy odczekać około 8 minut od momentu zagotowania wody – w tym czasie przestygnie do pożądanej temperatury.
Lubisz zieloną herbatę? Wiedz zatem, że ona nie lubi… Wrzątku. Jeśli chcesz wydobyć z niej głębię aromatu i walory prozdrowotne, zalewaj ją zawsze wodą o temperaturze 70-80 stopni Celsjusza. Kiedy chcesz, aby napar miał właściwości pobudzające, wyjmij liście z naczynia po około 2-3 minutach. Chcesz się zrelaksować lub wyciszyć? Zaparzaj zieloną herbatę przez 4-6 minut. Pamiętaj jednak, że po tym czasie należy bezwzględnie oddzielić liście od naparu. Jeśli tego nie zrobisz, napój będzie mieć nieprzyjemny, cierpki posmak.
Gorącej wody, o temperaturze 95, a nawet 100 stopni Celsjusza warto natomiast używać do sporządzenia naparu z czarnej herbaty. Zwróć jednak uwagę na czas parzenia – nie powinien on przekraczać 5 minut. Dlaczego? Ponieważ po tym czasie do wody uwalniane są taniny, które nadają herbacie nieprzyjemny gorzki i cierpki posmak, jednocześnie maskując występujące w niej nuty aromatyczne. Oczywiście tak, jak w przypadku dwóch pozostałych herbat, konieczne jest wyciągnięcie z naczynia torebki z suszem lub liści.
W podobny sposób zaparzaj herbatę Pu-Erh. Pamiętaj jednak, że wymaga ona nieco dłuższego czasu zaparzania – nawet 7 minut. Ogólna zasada mówi, że im dłużej pozostawisz liście w naczyniu, tym smak naparu będzie bardziej wyrazisty. Nawet jeśli lubisz bardzo mocną, aromatyczną herbatę, staraj się jednak nie przekraczać wskazanego czasu. Nie zapominaj też o tym, że ze względu na zawartość fluoru nie powinno się pić więcej niż 3 filiżanek herbaty Pu-Erh dziennie.
Jak herbata wpływa na zdrowie?
Być może trapi Cię pytanie, czy herbata jest zdrowa? Oczywiście, że tak. Zwróć jednak uwagę, że tak jak we wszystkim, również w delektowaniu się naparem warto zachować umiar. 4-5 filiżanek napoju to optymalna ilość. Bez względu na to, że poszczególne rodzaje herbat cechują się odmiennymi właściwościami zdrowotnymi, wszystkie z nich łączy obecność przeciwutleniaczy, garbników i polifenoli. Dzięki tym pierwszym spożywanie naparu świetnie eliminuje wolne rodniki odpowiadające za uszkodzenia powstające w komórkach. Regularne picie herbaty może więc przyczynić się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób serca, a nawet nowotworów.
A czy wiesz, że napar działa pozytywnie na układ trawienny? Większość herbat przyspiesza perystaltykę jelit. Zwiększa ponadto tempo metabolizmu, co z kolei sprzyja spalaniu kalorii. W tym ostatnim aspekcie zdecydowaną faworytką jest herbata czerwona, stosowana często w kuracjach odchudzających. Dodajmy, że codzienne picie herbaty sprzyja regulowaniu poziomu cholesterolu we krwi. Co więcej, herbata sprzyja zdrowiu zębów. Działa bakteriobójczo i obniża pH w jamie ustnej, więc pomaga pozbyć się drobnoustrojów. Zawiera też związki fluoru, które wzmacniają szkliwo zębów.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że herbata wpływa korzystnie na pracę układu nerwowego. Może działać pobudzająco i zwiększać koncentrację albo wręcz odwrotnie – działać kojąco i wyciszająco. Zawarta w herbacie teina działa podobnie jak kofeina obecna w kawie. Najwięcej tej substancji zawierają herbaty czarne i czerwone. Warto o tym pamiętać i nie spożywać sporządzonego z nich naparu w godzinach wieczornych. Co ciekawe, herbata może także zmniejszać ryzyko wystąpienia chorób neurodegradacyjnych, w tym choroby Parkinsona czy Alzheimera.
Z czym najlepiej pić herbatę?
Na koniec przyjrzyjmy się dodatkom do herbaty. Tym, co absolutnie odradzamy, jest cukier. Z pewnością nie jest to składnik przyjazny dla zdrowia. W dodatku potrafi całkowicie popsuć aromat herbaty. Alternatywą dla cukru jest miód – rzecz jasna dobrej jakości. Pamiętaj jednak, że zawarte w nim substancje wpływające pozytywnie na zdrowie nie są odporne na działanie wysokich temperatur. Z tego względu miodem można słodzić wyłącznie przestudzony napar o temperaturze niższej niż 50 stopni Celsjusza. Dlatego my wszystkim łasuchom polecamy pyszne krówki – produkowane według tradycyjnej receptury, delikatne i rozpływające się w ustach.
W Polsce popularnym dodatkiem do herbaty jest cytryna. Co ciekawe, jako pierwsi użyli jej… Hindusi. Owoc działa oczywiście pozytywnie na zdrowie. Przed wrzuceniem do filiżanki plasterka cytryny należy go jednak obrać ze skóry, która może zawierać substancje chemiczne zapobiegające psuciu się owocu. Wyjątek stanowią cytryny oznaczone znakiem BIO. Niektóre osoby dodają do herbaty mleko, sporządzając w ten sposób popularną bawarkę. Wiedz jednak, że zwyczaj ten wcale nie pochodzi z Bawarii – jak sugeruje nazwa, lecz z Mandżurii. Mleko do herbaty dolewano i dolewa się do dziś także w Anglii. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby napar wzbogacić przyprawami. W tym przypadku na prowadzenie wysuwają się goździki, cynamon oraz kardamon.
Podpowiadamy również, że dla chwili relaksu warto zadbać o odpowiednią atmosferę w domu podczas spożywania herbaty. Kojąca muzyka, świece z wosku pszczelego roztaczające łagodny miodowy aromat, kolorowe, papierowe serwetki i naturalnie dobre towarzystwo pomogą wypracować rytuał redukujący skutki stresu. I pozwalający odczuć wszystkimi zmysłami, że życie jest po prostu piękne!
Dawno temu wierzono, że herbata odstrasza złe duchy. W tym celu rozsypywano ją przed drzwiami wejściowymi do domu. Dziś wiemy, że to zabobon, który nie ma nic wspólnego z prawdą. Wiemy też, że herbata świetnie smakuje i działa korzystnie na organizm. A zatem… Pij ją na zdrowie!
Wszystkie komentarze